Różaniec
-
Ukoronowanie cierniem zniewag
Co jest gorsze od bólu fizycznego? Często ból psychiczny. A jeszcze gorzej, gdy jeden towarzyszy drugiemu. Broczący krwią, pełen ran z koroną cierniową wpijającą się w najczulsze miejsca. Każdy ruch, to ból. Na dodatek szyderstwa. Opluwanie. Czy w każdym z nas taka sytuacja nie wzbudziłaby wściekłości, nienawiści? Tym bardziej, że nie robią tego na rozkaz, ale z własnej woli. Ze ślepej, bezinteresownej i nierozumnej nienawiści. Kto potrafiłby się powstrzymać od przekleństw, straszenia zemstą… Potrafiłby ten, kto uznaje wyższy cel. Potrafiłby ten, kto kocha swoich oprawców. Ten, kto oddaje swoje cierpienie, także w intencji ich dobra. Dobra najwyższego czyli zbawienia. Czy jednak to znieważanie, obrażanie poniża ofiarę? Czy sprawcę? Czy my,…
-
Październikowy różaniec. Tajemnice radosne.
Ale tajemnice. Dają nam poczucie radości, wdzięczności. Ale pozostają tajemnicami. Czy rozważania mogą przełamać, wyjaśnić te tajemnice? Nie mogą i nie muszą. Nie chodzi o to, aby poznać całą ich tajemniczość, wyjaśnić. Bo wtedy przestałyby być tajemnicami. Jestem przekonany, że w rozważaniu tajemnic należy skupić się na wdzięczności, na płynącej z nich nauce i na sposobach wykorzystania wniosków w naszym życiu. I tajemnica radosna: Zwiastowanie. Zazdrość i podziw. Zazdroszczę Maryi jest ukierunkowania na Boga. Jej otwartości. Bo zdaję sobie sprawę, że niełatwo jest usłyszeć głos Boga i zrozumieć. Przyjąć. Jestem zajęty pracą, jedzeniem, sprzątaniem. Moją uwagę pochłania ból, choroba, nieporozumienia. A także kontakty międzyludzkie. Nie ma w tym niczego…