Uncategorized

Homodemokracja

Śmiszek (mążona Biedronia) domaga się adopcji przez homomałżeństwa. Teraz jako poseł. A ja się zastanawiam nad tymi homomałżeństwami. Użyłem słowa, które powinno być zakazane. Homozwiązki, takie określenie może istnieć. Ale nie homomałżeństwa. Małżeństwo to związek kobiety i mężczyzny. I koniec. Taka jest definicja i nie ma potrzeby jej zmieniania. A homozwiązek, to związek. Tylko dlaczego homo? Czy nie powinien to być polizwiązek. Związek dwóch osób (na razie, jak to załatwią, to będą żądać zoozwiązków) to przecież ograniczenie. Jakieś średniowieczne pojęcie. Przecież, jak hulać, to hulać. Takie nowoczesne związki nie powinny być ograniczane do jednej płci. Powinny być dla wszystkich płci. I bez ograniczeń ilościowych. Jeśli siedem osób chce żyć w związku, to dlaczego ktoś ma im zabraniać?
Kilkadziesiąt lat temu istniały komuny (hippisowskie). Każdy z każdym. Choć akurat wtedy homo nie było popularne. Ale teraz nowi posłowie powinni walczyć o wszystko.
Ale też zastanawiam się, czy nie przyjdzie im do głowy delegalizacja małżeństw. Albo redefiniowanie tego słowa. Związek kobiety w mężczyzną mona nazwać jakimś pejoratywnym określeniem.
Zmian też wymaga sprawa rodzenia dzieci. Niedawno jakaś osoba publiczna wypowiedziała się, że jest to obowiązkiem kobiet. A przecież nie można dyskryminować żadnej płci. Nie można przypisywać żadnej płci jakichś tradycyjnych ról. To przecież przeczy demokracji. Demokracji totalnej.
Najpierw trzeba uregulować prawnie. Najlepiej zakaz rodzenia. Ba, zakaz zachodzenie w ciążę. A jeśli już w związku (może już zdelegalizowanym) kobiety z mężczyzną dojdzie do zapłodnienia, to koniecznie musi być wszystko podzielone po równo. Pół ciąży mężczyzna, pół kobieta. Albo po pół dziecka każde. No, chyba, że bliźniaki. Ale jeśli bliźniaki, to wyłącznie jednopłciowe i o tej samej masie. Musi być równość.
Tak naprawdę to jeszcze wiele brakuje do totalnej demokracji. Na przykład dyskryminacja człowieka spowodowana jego uzdolnieniami czy cechami fizycznym. Czy nie jest skandalem, że osoby o umysłach ścisłych zostają nauczycielami matematyki? Ano jest. Przydział do nauczania poszczególnych przedmiotów powinien odbywać się droga losowania. I najlepiej powtarzać okresowo to losowanie. Ewentualnie utworzyć listę i co jakiś czas przesuwać o oczko. Każdy nauczyciel miałby prawo (i obowiązek) nauczania wszystkich przedmiotów po kolei. Raz matematyka, drugi raz biologia, trzeci raz język polski. Potem historia i tak dalej. Wspaniały świat równości.
A tak przy okazji. Wybory do Sejmu. Czy nie taniej byłoby wykorzystać maszynę losującą znaną z Lotto? Losowałaby numery PESEL. Wylosowany zostawałby posłem. To dużo prostsze i tańsze rozwiązania. I demokratyczne. Każdy miałby szansę. Nie tylko działacze partyjni wzgl. ich sympatycy lub znajomi. Demokracja całą gębą.
A jeśli już posłowie, to czemużby podobna drogą nie wybierać ludzi do pracy w jakichś zawodach? Wystarczy sporządzić listę i po kolei powoływać ludzi do jakichś zawodów, funkcji. Potrzeba kolejarza, to zerknąć na listę i powiadomić pierwszą osobę, że ma się np. zjawić rano w lokomotywowni i prowadzić lokomotywę. Lub polecieć jako pilot samolotem.
Kpię sobie. Ale w strachu. Homolobby oczywiście działa wyłącznie w swoim interesie. Nie obchodzą ich jakieś zawody, demokracja. Liczą się tylko ich prawa. A właściwie przywileje. A całą masa pożytecznych idiotów pozwoli im na to. Rzadko w historii państw większość decydowała o władzy. Niemal zawsze mniejszość. Uprzywilejowane grupy czy warstwy. Tak jest teraz i u nas. Nie wierzysz? Sprawdź, jaki jest procent posłów nie należących do żadnej partii, ani nie związanych z żadną partią? Chcesz mieć udział we władzy? Chcesz być posłem? To co możesz zrobić? No, chyba, że jesteś milionerem. Pieniądz czyni cuda.

9 komentarzy

  • martin

    Współżycie dwóch „”mężczyzn „” ( czy to sa mężczyźni)jest obrzydliwoscia i nie zgodne z naturą oraz zamierzeniem Boga . Bóg stworzył mężczyznę i kobietę aby sie rozmnażali , mieli dzieci ku chwale swej i Bożej.
    Adopcja dzieci przez homoseksualistów powinna być zakazana , dzieci potrzebują Matki i Ojca , myślę ze dziecko wychowywane przez dwoch „”mężczyzn jest złym wpływem na dziecko , kto wie ,może będzie miało takie same skłonności co jego „”ojcowie „”

    • Arakiel

      MARTIN, piszesz że nie jest zgodne z naturą, pewnie wiesz ze wśród zwierząt też są takie przypadki a człowiek należy do rodziny zwierząt. Jak wytłumaczysz to ze wśród zwierząt są „homusie” ? Wszystko co nas otacza to natura a co jest z nią zgodne, to wie tylko Bóg.
      Uważam że „zdrowy” związek to dwoje ludzi – kobieta i mężczyzna. Zgadzam się z Tobą że dziecko powinno być wychowywane przez „rodziców” obu płci, myślę że tak jest lepiej dla dziecka, ale nie oznacza to że dwie kobiety będą gorszymi rodzicami a może być tak że będą lepszymi. Głównie liczy się człowiek, nie zależnie od płci, jaki jest i ile miłości jest w stanie dać dziecku. Tak czy siak ludzie LGBT powinni solidnie zastanowić się nad tym czy powinni mieć dzieci i pogodzić się z tym że lepiej zostawić je „rodzicom” obu płci
      a sami niech cieszą się sobą.

    • Andej

      Verba docent, exempla trahunt. A także: Czym skorupka za młodu na siąknie, tym na starość trąci.
      Cechą społeczeństwa jest jego rozwój. Otwarcie na prokreację jest czymś naturalnym. Nie negując, ani nie odrzucając dewiantów, chorych, upośledzonych, homoseksualnych, nie umożliwiamy im tego samego, co całemu społeczeństwu. Skoro nie jest możliwa adopcja dzieci przez osoby psychicznie chora, sparaliżowane czy obarczone innymi ograniczeniami, to nie powinny być one też dawane dewiantom. Adopcja powinna być możliwa dla osób, które potrafią zapewnić właściwy rozwój dziecka. Pozwolić poznać rolę w społeczeństwie.
      Czy homoseksualni opiekunowie (rodzicami to oni być nie mogą) nie mogą być lepszymi od innych, np. patologicznych? Dlatego niektórym rodzinom odbiera się dzieci. A monoseksualizm jest takim odstępstwem od reguł zapewniających prawidłowy rozwój. Jest także piętnowaniem dziecka. Piętnem, które zostawi ślad na całe życie.
      Nie znam statystyk, nie wiem, czy ktokolwiek odważy się takowe opublikować. Statystyk dotyczących dzieci oddanych na wychowanie parom czy komunom homoseksualnym.

  • mizar70

    andej też bawisz się w „moderację” ? Pamiętasz jaki był powód odejścia z forum.wiara.pl ?
    Ludzie nie lubią forów moderowanych 🙂

    • Andej

      Nie wiem, co uznajesz za zabawę. Uważam, że w pewnych sytuacjach musi działać cenzura. Ale nie może ona być bezwzględna. I jej działanie nie może pozbawiać człowieka prawa do obrony.
      Poza tym, regulamin nie może być stosowany zgodnie z widzimisię moderatora.
      Niestety, chyba wszystkie fora są moderowane. I sądzę, że tak być musi. Na tym polega prawo, że ustala się pewne zasady. Osobiście nie mam nić przeciw takiemu stanowi rzeczy. Ale oczekuję od moderatorów, że będą traktować tych, którzy mają poglądy z nimi sprzeczne jak też zbieżne. Oczekuję też, przynajmniej, gdy wyrażone zostanie takie żądanie, obowiązek udowodnienia zarzutów. Samo widzimisię, to za mało.

      Na forum bez zasad nie potrafiłbym się znaleźć. Jestem przeciwny ranieniu rozmówców (co nie znaczy, że sam potrafię zawsze powstrzymać się od złośliwości lub bolesnych ocen), wulgarności, deprecjonowaniu wartości. I zdaję sobie sprawę, że jest to też przejawem jakiejś poprawności, choć z poprawnością polityczną walczę.

      Gdy popełniam błąd, to oczekuję, że zostanie on precyzyjnie wskazany. I odbędzie się sąd. W którym oskarżyciel i obrońca mają podobne prawa. A sędzia rozstrzygnie. Sędzia lub zgromadzenie.

      Ale lepiej odejść, niż się dusić. Choć żal.

  • mizar70

    ANDEJ, zastanów się czemu tak bardzo zwracasz uwagę na negatywne słowa ludzi wymierzonych w Twoim kierunku :), czemu wzbudzają w Tobie złość czy przygnębienie ?
    Jeśli tak jest to znaczy że coś jest nie tak i lepiej dla Ciebie i innych jeśli postarałbyś się to w sobie naprawić. Wszelkie negatywne myślenie nie jest dobre, sprawia że człowiek przenosi się do swojego świata w którym nie można żyć pełnią życia, przestanie cieszyć się tym wszystkim co go otacza, zaczyna widzieć więcej i doszukiwać się samych „negatywów”
    Czasem dobrze jest zapomnieć siebie i bardziej otworzyć się na innych. Czemu krytyka innych tak bardzo ludzi boli, chcemy być lepszymi od innych, ciągle nam mało… ?
    Pokombinuj czemu się dusisz, czyja to jest wina ? Czemu odczuwasz żal ? Nie wiń za to ludzi ten „bród” jest w wielu z nas, nie potrafimy usunąć go z siebie. Warto jest zastanowić się nad samym sobą, co jest nie tak, co można naprawić 🙂
    Najczęściej za wszystkie nasze „niepowodzenia” winimy innych, lubimy słowa to on, oni, przez nich… Spróbuj na chwilę zjednoczyć się z naszą piękną naturą stworzoną przez Boga, choć na chwilę pokochać ludzi, zrozumieć ich, 🙂 zobaczysz jak szybko zgina negatywne myśli i żal.
    Czemu tak wiele Jezus mówi o miłości ? Miłość jest też lekiem na wszystkie nasze „bolączki” związane z naszym stanem ducha 🙂
    Spróbuj zrozumieć moderatora, nawet jeśli on nie chce zrozumieć Ciebie, nie staraj się być równy jemu, może On jeszcze nie „zszedł z drzewa” 🙂 więc pomóż mu z niego zejść.
    Tak przy okazji, bardzo miłe jest Twoje forum 🙂

    • Andej

      Przykładam dużą wagę do czyichś słów. Rzeczywiście, nie raz przygnębiają. Ale nie wzbudzają złości. tylko żal.
      Jako demokrata muszę i chcę traktować innych ludzi jako równych. Nie mam żalu o inne zdanie, czy negatywną ocenę. Ale nie znoszę pomawiania. Na dodatek bez możliwości obrony. A wycięcie postu jest przykładem arogancji. Ze zrozumieniem przyjąłbym ostrą publiczną krytykę. Wtedy mogę wyjaśnić. Mogę też przeprosić, jeśli zostaną użyte argumenty. Ale w czasach, gdy ludzie przestają odróżniać emocje od poglądów, jest trudno. Gdy nie odróżniają opinii, od oceny.
      A Forum … istotnie, jedno z najspokojniejszych i najkulturalniejszych. Ale chyba nie jestem tam już potrzebny, skoro nie znajduję zrozumienia dla swoich argumentów. Ciągnie mnie tam, ale boję się, nawet anonimowo, zaglądać. Bo się mogę złamać. Może, po wyborach … Jeszcze nie wiem.
      Ostatnio, jakoś mniej mam energii.

  • mizar70

    ANDEJ, nie bierz takich „niuansów” tak moc do siebie bo cała energia z Ciebie ujdzie. 🙂
    Zrób przerwę od wszelkich forów, posłuchaj spokojnej muzyczki, zrelaksuj się bo internet potrafi wykończy i „wyssać” energię, przerwa od komputera dobrze robi.
    Ten ostatni moderator, co mu coś nie pasowało to ksiądz. 🙂

    Pięknie zrobiłeś tę stronę, czysta, przejrzysta 🙂 dobra robota.
    Teraz przydałoby się dobrze zareklamować Twoje dzieło…
    To o czym piszesz daje do myślenia, zastanowienia się nad ważnymi sprawami.
    Nie będę zaśmiecał jej swoim pisaniem i marudzeniem.

    Zwolnij i odpocznij trochę bo się „wykończysz” 😀

    • Andej

      Dzięki za rady. Ale pewnych rzeczy zmienić się nie da, bez czynienia szkód w innych obszarach.
      Nie wiem, o którym moderatorze wspominasz.

      Stronę zrobił jeden z adminów Forum. Za stary jestem na takie klocki.Jestem mu wdzięczny za pomoc, jakiej mi udziela.

      Wszelkie komentarze są dla mnie cenne. Świadczą o tym, że ktoś tu zajrzał, coś przeczytał. Potrzebuję jakiegoś sprzężenia zwrotnego. Dzięki niemu mam motywację do dzielenia się swoimi myślami.

      Jeśli uważasz, że któryś z moich tekstów zasługuje na rozpowszechniania i chcesz wykorzystać któryś z tekstów u siebie, to możesz to czynić. Prosiłbym jeno o poinformowanie mnie o tym.

Skomentuj Arakiel Anuluj pisanie odpowiedzi

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany.