-
Dziś słów kilka o BB (Bronisławie Bozowskim)
Ale nie o jego drodze, roli w trakcie wojny. O tym pisał Pałyga. A także nie o mnie, ani o moim Ojcu (anonimowo wspominał go Pałyga w książce Proboszcz niezwykłej parafii). * BB mieszkał na teranie przyklasztornym ss Wizytek, a także w pokojach gościnnych ss Urszulanek szarych. W tych samych miejscach lokowali się jego dwaj przyjaciele: Jan Twardowski i Jan Zieja (dwaj sławni, ale bardzo skromni ludzie). U sióstr Wizytek zajmował, w budynku przylegajacym do skweru, mieszkanko. Dwa pokoiki o łącznej powierzchni ok 10 m2. W pierwszym stoliczek, krzesełka, jakaś oszkolna szafka i odrobina miejsca, aby się przecisnąć do drugiego pomieszczenia. A tam żelazne łóżko, zajmujące niemal całą szerokość pokoju.…
-
Kilka anegdotek o Bozowskim
Chciałem napisać kilka anegdotek o Bozowskim. Ale słowa Dezertera i niedawne zaawizowanie się nowego forumowicza skłoniło mnie do zmiany. Tym razem, albo jak mawiała moja ciocia (żartobliwie) tą razą, napiszę kilka słów o niniejszym forum. Plątałem się po jakichś innych forach. Ale wszędzie trafiałem na złośliwość, niechęć. Bardzo często na totalny brak zrozumienia. Nie chodzi o to, że ktoś mnie nie rozumiał. To także tu się zdarza. Chodzi mi o chęć nierozumienia. Jeśli ktoś nie chce mnie zrozumieć, to z pewnością nie zrozumie. Pierwszą cechą niniejszego forum jest ŻYCZLIWOŚĆ. Bywają wprawdzie wyjątki. Ale wyjątki te nie spotykają się z agresją. Reakcją jest polemika, a także słowa zachęty do podążania drogą…