-
Obiecanki cacanki, a głupiemu radość
Wódz Koalicji 13 Grudnia złożył 100 obietnic na 100 dni. Mija półmetek. Okazuje się, że ma się czym pochwalić. Otóż opublikowali, że już całkowicie zrealizowali 12 obietnic, a częściowo już 10. Imponujące, biorąc pod uwagę, że zwykle w miarę zbliżania się do dead line tempo nabiera tempa. Pełen podziwu zabrałem się za czytanie opisu tych sukcesów. Kursywą zapisane obietnice rządowe oraz uzasadnienia uznania ich za zrealizowane. 1 Obietnica Na stałe wprowadzimy finansowanie in vitro z budżetu państwa. Na finansowanie procedury in vitro przeznaczymy nie mniej niż 500 mln zł – tak by pary, które chcą mieć dzieci, miały dostęp do najnowocześniejszych metod. Uzasadnienie 29 listopada Sejm uchwalił ustawę dotyczącą…
-
Nigdy więcej!
Chodziły za mną od kilku dni. Najpierw zlekceważyłem. Ot, zbieg okoliczności, przypadek, że zwróciłem uwagę. Ale coraz bardziej łaziły. Gdy tylko obejrzałem się za siebie, to widziałem jak łażą za mną. Przyznam, że miałem na nie ochotę. Dziś to samo. Poszedłem rano na spacer z psem. Łażę sobie po lesie, a one za mną. Im bliżej końca spaceru, tym nachalniej. Jeszcze się trochę broniłem. Chciałem uniknąć kłopotu. Ale kusiły. W końcu nie dałem rady się oprzeć. A teraz żałuję. I obiecuję sobie, że to już ostatni raz. Że już nigdy więcej. Przywędrowały do mnie z Ukrainy albo Rosji. Nie bardzo potrafię odróżnić. Choć przyznam, że wirtualnie poznałem je via Internet.…
-
Niedziela radości. III niedziela adwentu.
Dlaczego to niedziela radości? Czy rzeczywiście oczekiwanie staje się radośniejsze, gdy minie półmetek? Nie wiem. Sam, gdy czekam, czekam cierpliwie. A jako pesymista widzę przed sobą ogrom oczekiwania, a nie to, że już większość czasu minęła. A jako malkontent jestem w stanie narzekać na wszystko. W szczególności gdy czekam. Ale na co czekam? Na co czekam w tym adwencie? Tak jak każdy, na przyjście. Ale na które przyjście? A przyjść było wiele. Najpierw Jezus przyszedł w procesie zwiastowania. Potem, gdy Elżbieta Go rozpoznała. Gdy się urodził. Gdy pierwszy raz objawił, kim jest. Przychodził, w kolejnych objawieniach. Przyszedł na Górze Tabor. Przyszedł w zmartwychwstaniu. Przyszedł do niewiernego Tomasza. Przychodzi do mnie…
-
Adwent – II niedziela
W dalszym ciągu oczekujemy. Ale jest coraz bliżej. Ostateczne przyjście Pana. Jak też pierwsze. Czy w tym oczekiwaniu zauważamy te kolejne przyjścia Jezusa? Bo On do nas wciąż przychodzi. Puka do naszych drzwi. Czy słyszymy pukanie? Czy otwieramy Mu drzwi d nas samych? Czy zauważamy Jego posłańców? Tych, którzy nawołują do przygotowania się na Jego przyjście. Wydaje mi się, że wielu z nas wydaje się, że to nas nie dotyczy. Bardziej myślimy o świętach. Sprzątaniu. Kupowaniu prezentów i wiktuałów. No i dobrze. Trzeba zrobić porządki. Ale najpierw wewnętrzne. Najpierw uporządkować nasz stosunek do Boga. Potem do ludzi i nas samych. Jan Chrzciciel nawoływał, aby prostować ścieżki dla Jezusa. Ścieżki do…
-
Adwent – poczatek
Adwent, to czas oczekiwania. Na co? Na co Ty czekasz? Na co czekają Twoje dzieci? A na co czekają Twoi rodzice? Szczególny czas oczekiwania. I refleksji. Zbiega się z końcem roku, a to skłania do robienie bilansów rocznych. Ale do rzeczy. Najpierw chciałem skonfrontować nasze oczekiwania wyniesione z dzieciństwa z Ewangeliami czytanymi od paru tygodni. Oczywiście, mogę się tu mylić, ale wydaje mi się, że większość z nas wyniosła z dzieciństwa oczekiwania na Boże Narodzenie. Na przyjście najwspanialszego Maleństwa do ludzi. A do czego przygotowywały nas Ewangelie z ostatnich niedziel? Na coś, z pozoru, przeciwnego. Na koniec świata, kolokwialnie rzecz biorąc. Co ma jedno wspólnego z drugim? Ano, jedno i…
-
Patriotyzm, nacjonalizm, szowinizm
Trzy postawy dość często mylnie interpretowane. O ile pierwze z tych pojęć uważane jest za pozytywne, to pozostałe już nie. A nawet gorzej, bo uznawane są za negatywne. Jest jeszcze kosmopolityzm, który jest przeciwieństwem wszystkich trzech. Podobnie internacjonalizm, z tym, że ten ostatni jest uważany za pozytywne przez środowiska lewicowe. Ale najpierw definicje wg SJP: – patriotyzm miłość do własnej ojczyzny i gotowość poświęcenia się dla własnego narodu; 2. lokalny patriotyzm – silne przywiązanie do miejsca, w którym się mieszka – nacjonalizm postawa i ideologia uznająca interes własnego narodu za wartość najwyższą – szowinizm «postawa, którą charakteryzuje brak tolerancji i przyznawanie uprzywilejowanej pozycji własnej płci, rasie lub grupie» «skrajny nacjonalizm…
-
Demokratycznie zdobytej władzy nie uznamy nigdy
Hasło polskich opozycjonistów Demokratycznie zdobytej władzy nie uznamy nigdy przypomniało mi się, gdy słyszę relacje z USA. Kojarzy się, choć tam jest inaczej. Główna różnica polega na zabarwieniu politycznym. W Stanach władza staje się lewicowa, więc międzynarodowa opinia, która jest też lewicowa, demonizuje zagrożenia. I wyraża poparcie dla władzy. Wyobrażam sobie, co by było, gdyby w Polsce, po elekcji Dudy, władze ściągnęły do Warszawy WOT do ochrony praworządności. A gdyby ściągnęli taką ilość wojska, aby zachować proporcje między wojskiem a mieszkańcami takie jak w Waszyngtonie, to musieliby ściągnąć 68 328 wojaków. To stanowi ponad 47 % stanu naszej armii, licząc zarówno zawodowych jak też WOT. Czy jesteście w stanie sobie wyobrazić,…
-
Cwaniactwo i obawy
Obawy przed Covid nie maleją. Pojawiła się nadzieja. Ale stosunek do niej ambiwalentny. Jedni prą, aby jak najwcześniej się zaszczepić, inni opóźniają. Minister zdrowia zapytany kiedy przyjmie odpowiedział, że jak przyjdzie jego kolej. Gdy dziennikarka spytała się czy nie boi się fali hejtu z tego powodu wyjaśnił, że tego spodziewa się w każdej sytuacji. Jeśli weźmie wcześniej, to nazwą go cwaniakiem wykorzystującym sytuację i układy. A jeśli później, to nazwą tchórzem i wytkną brak odpowiedzialności. Znów mamy podział na tych, którzy chcą i tych, którzy się boją. Ale czy ten podział może zakłócać zasady przyprowadzania szczepień? Nie powinien. Jak na razie nie ma obowiązku szczepień. Choć biorąc pod uwagę stan…
-
Poprawna cenzura
Poprawne autorytety Z przykrością informuję, że ekspert Rady Języka Polskiego uznał w czwartek, 13 sierpnia 2020, że słowo Murzyn jest obraźliwe. Wyjaśnił, że teraz tak jest. Nie poinformował od kiedy. Wcześniej już ktoś wskazywał na rasistowskie W pustyni i w puszczy oraz rasistowski elementarz Falskiego (uczyłem się z niego). Nikt o tym nie pisał, ale przygody koziołka Matołka też są rasistowskie. Jestem w kłopocie. Nie chcę sprawiać przykrości … kurcze … no … nikomu. Ale w szczególności tym … Jak ich tu nazwać. Jak nazywać tych, którzy kiedyś byli Murzynami. Polskimi Murzynami. Urodzonymi w Polsce z rodziców, którzy też urodzili się w Polsce. W USA nie ma problemu. To Afroamerykanie.…
-
Wybory – powiało grozą
Prawie co trzeci Polak zagłosował za przywróceniem mafii VATowskich kosztem programów socjalnych. A także za wzmacnianiem istniejących kast i budowaniem nowych. Bo czym innym jest nadawanie wyższych praw homoseksualistom i innym dewiantom? Wprawdzie Trzaskowski (na razie, gdy jego ugrupowanie do tego, że Polska stanie się landem, zmieni na Zuschlagenisch), wzorem swojego idola, bardziej obiecuje, niż robi, ale w przypadku prezydentury, byłoby to bardzo szkodliwe. Już w trakcie walki wyborczej obiecał, że zniszczy wszystko, co wprowadził PIS. Ciekaw jestem, czy wynika to z rozdwojenia jaźni czy schizofrenii, że na wiecu powyborczym obiecał, że jednak nie wycofa programów socjalnych. Wycofa i nie wycofa jednocześnie. Przypomina mi się taniec gierkowiak: Две шаги налево,…