Obyczaje, polityka,  Rozważania, dygresje, myśli

Świętsi od papieża

Z czego wynika nasze dążenie, aby być gorliwszym od kogoś ustanawiającego prawo czy zasady? Dlaczego zwykle wiemy, kiedy premier, dyrektor czy papież popełnił błąd? I naszych dyskusjach doradzamy, jak powinien zrobić.

Ja oczywiście ustawiam się na początku tej kolejki wiedzących lepiej. Z przekonaniem, że to mi się udało odkryć Amerykę czyli właściwie zinterpretować. I jest tak, dopóki ktoś nie wykaże mi, że nie mam racji. Gdy udowodni, to włażę pod ławę, aby odszczekać. Ale tu Uwaga: Wtedy, gdy zostanę przekonany, a nie wtedy, gdy przekonywującemu się wydaje, że coś udowodnił.

W czym rzecz?
Ano w zakresie obowiązywania ciszy przedwyborczej. Z jednej strony mamy prawo państwowe, z drugiej lex Dez. O ile prawo państwo jest bardzo liberalne i posiada dość wąski zakres, to prawo Dez jest prawem totalnym. Jest maksymalnie rozszerzone. Zastanawia mnie to, dlaczego tak się dzieje. Dlaczego nasz, w końcu lubiany i szanowany Pan Administrator musi być świętszy od papieża, to znaczy bardziej rygorystyczny od prawa państwowego. Nie sądzę, aby został przez jakieś władze pochwalony. A nawet dostrzeżony. Zatem dlaczego? Z panicznego strachu? Czy może wzorem św. pamięci ikonicznego Kononowicza, czyli, żeby nie było nic. Tu jeszcze podpowiem, że dla większego bezpieczeństwa mocna było całkowicie zamknąć Forum na 36 godzin. Albo dłużej. Na wszelki wypadek. Bo przecież ktoś może napisać coś. I innym wątku. Np poświęconym Biblii. I co wtedy?
Myślę, że dopuszczenie do tego, że są jakieś otwarte wątki jest wielką nieostrożnością. Karygodną. Tym bardziej, że oprócz wymienionych grzechów jest jeszcze możliwość powołania się w dyskusji na nazwę wątku i podanie daty i godziny jakiegoś postu. Wprawdzie nie godzi to w zakaz państwowy, ale już w zakaz forumowy może ingerować.

Co jest zabronione w czasie ciszy wyborczej? (prawo państwowe)
1. Ciszę wyborczą narusza każdy element czynnej agitacji wyborczej. Nie wolno więc zwoływać zgromadzeń, organizować pochodów i manifestacji, wygłaszać przemówień ani rozpowszechniać materiałów wyborczych.
2. Zachęcanie do udziału w wyborach nie narusza ciszy wyborczej, o ile nie zawiera elementów agitacji na rzecz któregoś z kandydatów.
3. Plakaty rozwieszone przed rozpoczęciem ciszy wyborczej nie mogą być zrywane. Nie wolno jeździć pojazdami oklejonymi plakatami wyborczymi, ale taki samochód może stać.
4. Warto pamiętać, że agitować nie wolno także w internecie. Lajkowanie postów kandydatów w momencie obowiązywania ciszy wyborczej może mieć znamiona jej złamania, ale oceny dokonują organy ścigania.
5. Zabroniona jest również agitacja w lokalu wyborczym. Chodzi np. o eksponowanie symboli, obrazów, znaków i napisów kojarzonych z kandydatami i komitetami wyborczymi.
6. W czasie ciszy wyborczej nie można także publikować wyników sondaży. Chodzi zarówno o sondaże przedwyborcze dotyczące przewidywanych zachowań wyborców czy wyników wyborów, jak i sondaże prowadzone w dniu głosowania.

Ad 1. Zakaz agitacji dotyczy naszego forum tylko w zakresie rozpowszechniania materiałów wyborczych.
Ad 2. Nie stanowi ograniczenia.
Ad 3. To nas dotyczy, to znaczy, że nie wolno do nowych postów wklejać już istniejących postów o charakterze wyborczym, ale też nie wolno ich usuwać.
Ad 4. To jak najbardziej dotyczy. Nie wolno agitować, ani lajkować postów wyborczych.
Ad 5. Ne dotyczy.
Ad 6. To dotyczy nowych postów.

Co jest zabronione w czasie ciszy wyborczej w forum zChrystusem?
Wszystko, co dotyczy polityki. Nie tylko wyborów, ale też polityki społecznej, wyznaniowej. M. in. polityki papieża, wojny na Ukrainie, sytuacji w Izraelu itd. W jakim celu tak szeroki zakaz? Czy pisząc o wypowiedziach papieża można narażać siebie samego na sanacje ze strony PKW? Albo narażać forum wzgl. jego właściciela? Dlaczego taki totalny zakaz?
Czy nie wystarczyłoby zamknąć wątków związanych z wyborami? Tylko tych dotyczących tego malutkiego wycinka polityki.
Kolejne pytanie dotyczy zaufania, tj. braku zaufania. Tak, jakby dyskutanci byli małymi dziećmi, które nie rozumieją, co się do nich mówi. Takimi szczeniakami, nielatami, albo tępakami, do których nie trafia nawet groźba. Albo złośliwcami chcącymi szkodzić pomimo rygorystycznych sankcji. Czy rozmawiając z dorosłymi ludźmi należy posuwać się do szantażu?
Mi się wydaje, że z szacunku do forumowiczów powinno się określić przypomnieć zakazy państwowe, tj. zakaz agitacji, zakaz przywoływania postów agitacyjnych oraz zakaz lajkowanie treści wyborczych. Oraz nielegalnych danych pozyskiwanych w trakcie wyborów. Gdyby tak potraktować forumowiczów jak ludzi dorosłych i odpowiedzialnych wystarczyłoby przypomnienie. Bez gróźb, bez szantażu. A tymczasem okazało się, że te dwie formy, to za mało. Bo jeszcze zostały zablokowane wybrane wątki. Na wszelki wypadek knebelek.
Czy można było zrobić coś więcej? Oczywiście, że tak. Można było jeszcze dać dwudniowego bana wszystkim tym, którzy ośmielają się wypowiadać na tematy polityczne, a w szczególności związane z wyborami. Może uda się skorzystać z tej rady przy następnych wyborach.
Choć szczerze mówiąc, to uważam, że na wszelki wypadek należało zamknąć całe forum. NA dwa, albo lepiej trzy dni. Im dłużej, tym lepiej. I zablokować możliwość wyświetlenia czegokolwiek. Powinien pojawiać się tylko komunikat z datą przywrócenia działalności. Np. 2123 godzin po odblokowaniu państwowego zakazu.

Czy restrykcyjne prawo uczy odpowiedzialności?
Uważam, że nie. Że jest przeciwnie. Ale nie tylko nie uczy, ale też upokarza. Bo dobitnie uświadamia dyskutantom, że nie są uważani za ludzi na jakimś poziomie. Ale za osoby nie posiadające rozeznania, co wolno, a czego nie wolno. Po prostu cenzura prewencyjna. Na wszelki wypadek. To taki piękny socjalistyczny relikt. Ale może do tego dążymy? Aby tak, jak muzułmanie mieć wszystko uregulowane. Wolno odtąd dotąd. A wszystko, co nie zostało wyraźnie i na piśmie dozwolone, jest zabronione. Na wszelki wypadek. Zamiast poszczególnych zakazów, można wprowadzić wąski zakres uprawnień. Łatwiej będzie pilnować. I prać po łapach. Pamiętacie piosenkę Przedszkole Jacka Kaczmarskiego? Nie przytoczę, bo ma wydźwięk polityczny. Co prawda dotyczący słusznie minionego czasu. Ale fortuna kołem się toczy. Może wrócimy do przedszkola? Co? W naszym wieku?

Możliwość komentowania Świętsi od papieża została wyłączona