-
Nigdy więcej!
Chodziły za mną od kilku dni. Najpierw zlekceważyłem. Ot, zbieg okoliczności, przypadek, że zwróciłem uwagę. Ale coraz bardziej łaziły. Gdy tylko obejrzałem się za siebie, to widziałem jak łażą za mną. Przyznam, że miałem na nie ochotę. Dziś to samo. Poszedłem rano na spacer z psem. Łażę sobie po lesie, a one za mną. Im bliżej końca spaceru, tym nachalniej. Jeszcze się trochę broniłem. Chciałem uniknąć kłopotu. Ale kusiły. W końcu nie dałem rady się oprzeć. A teraz żałuję. I obiecuję sobie, że to już ostatni raz. Że już nigdy więcej. Przywędrowały do mnie z Ukrainy albo Rosji. Nie bardzo potrafię odróżnić. Choć przyznam, że wirtualnie poznałem je via Internet.…